Okiem Obiektywu: suwalski park krajobrazowy
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą suwalski park krajobrazowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą suwalski park krajobrazowy. Pokaż wszystkie posty

20 paź 2020

Góra Leszczynowa nad Jeziorem Hańcza

O dziwo, w Suwalskim Parku Krajobrazowym nie jest łatwo o szlak pieszy który poprowadzony jest obszarem leśnym. Nie jest to wcale dziwne, gdyż zalesienie SPK wynosi ok. 20%. Podążaliśmy już wcześniej szlakiem na Górę Zamkową, a tym razem wybraliśmy - krótki, w większości zalesiony, szlak na Górę Leszczynową nad Jeziorem Hańcza

Góra Leszczynowa nad Jeziorem Hańcza

By ustrzec wszystkich Was, których może zainspirujemy do odwiedzenie tego miejsca na Suwalszczyźnie, z Góry Leszczynowej nie będzie można zobaczyć żadnych widoków. Wieża widokowa, która jest na szczycie, niestety nie jest czynna.


Jak trafić do punktu widokowego - Góra Leszczynowa


By trafić na szlak prowadzący na Górę Leszczynową, najpierw musimy skierować się do miejscowości Przełomka. Tu odnajdujemy malutki parking.

Góra Leszczynowa nad Jeziorem Hańcza

Z tego miejsca dzieli nas jedynie 600 metrów (zawsze coś) do Góry Leszczynowej. Sam szlak, choć krótki ma w sobie jakieś naturalne piękno. Podążając nim, w zasadzie jasne staje się pochodzenie nazwy tej góry. Jej zbocza porastają liczne leszczyny. Jest ciemno, a latem z pewnością chłodniej niż w innych miejscach jakie odwiedziliśmy na terenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego.


Pomimo braku widoku na Jezioro Hańcza z jej szczytu, polecamy ten krótki spacer. 

Zobacz inne miejsca które warto odwiedzić - MAPA

13 paź 2020

Góra Cisowa: Jak zdobyć Suwalską Fudżijamę i zobaczyć najpiękniejszą panoramę Suwalszczyzny

Góra Cisowa w Suwalskim Parku Krajobrazowym to doskonały punkt widokowy (256 m n.p.m.), który koniecznie trzeba odwiedzić. Uznawana jest ona za symbol Suwalszczyzny i często nazywana "Suwalską Fudżijamą" ze względu na swój regularny, stożkowaty kształt, do złudzenia przypominający japoński wulkan. Ze szczytu rozpościera się jedna z najpiękniejszych panoram w tej części Polski – niepowtarzalny krajobraz jezior, łąk, torfowisk i polodowcowych wzniesień.

Suwalska Fudżijama - Góra Cisowa

W przeszłości Góra Cisowa kilkakrotnie zmieniała nazwę. Była znana jako Góra Gulbieniszkowska (od pobliskiej wsi) czy Góra Sypana. Ta ostatnia nazwa wiąże się z fascynującą legendą. Według wierzeń, góra została usypana przez olbrzyma z piasku wydobytego z miejsca, gdzie obecnie znajduje się Jezioro Kopane.


Góra Cisowa nazywana jest również Suwalską Fudżijamą, ze względu na podobieństwo kształtu do japońskiego wulkanu o tej nazwie. 

Według wierzenia góra została usypana z piasku wydobytego z miejsca, gdzie obecnie znajduje się Jezioro Kopane którego nazwa koresponduje z jedną z nazw góry tj. Góra Sypana. 


Góra wzięła swoją nazwę od potężnego cisu, który podobno dawno temu rósł na jej szczycie. Pod względem geologicznym, Góra Cisowa jest moreną czołową o regularnym kształcie. Wysokość 256 m n.p.m. powoduje, że jest to wspaniałe miejsce jako punkt obserwacyjny i widokowy.

Suwalska Fudżijama - Góra Cisowa

Podziwiając panoramę warto wiedzieć, co ukazuje się naszym oczom, zatem: w kierunku północno – zachodnim widać jeziora Udziejek, Gubin i Okrągłe, wieś Udziejek oraz kompleks zalesionych wzgórz; w kierunku północno – wschodnim widoczna jest leżąca u stóp Góry wieś Gulbieniszki, jezioro Sumowo oraz leśne wzgórza ciągnące się aż do Rutki Tartak; w kierunku południowo – wschodnim malownicze, bezleśne wzgórza morenowe.

Panorama, która rozpościera się ze szczytu Góry Cisowej jest jedną z najpiękniejszych i najciekawszych na Suwalszczyźnie. 

Warto wspomnieć, że na szczycie góry znajduje się krzyż i tablica upamiętniająca pielgrzymkę Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski w 1999 r.

Okiem Obiektywu: Porady dla odwiedzających

  • Jak dotrzeć? Najlepiej pozostawić samochód na niewielkim parkingu we wsi Gulbieniszki. Stamtąd na szczyt prowadzi krótka, ale dość stroma ścieżka, częściowo ułatwiona drewnianymi schodkami.

  • Kiedy jechać? Góra Cisowa jest piękna o każdej porze roku. Najbardziej spektakularne widoki są o wschodzie i zachodzie słońca, zwłaszcza jesienią, gdy okoliczne lasy mienią się kolorami.

  • Co w okolicy? Będąc w Gulbieniszkach, jesteś zaledwie kilka kilometrów od słynnego punktu widokowego "U Pana Tadeusza" w Smolnikach. Warto połączyć wizytę w obu tych miejscach podczas jednej wycieczki!


Zobacz inne miejsca które warto odwiedzić - MAPA

22 wrz 2020

Głazowisko Bachanowo: Skandynawski krajobraz w sercu Suwalszczyzny

Kontynuujemy zwiedzanie Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Tym razem ruszamy na południe od jeziora Hańcza, w niezwykłą dolinę Czarnej Hańczy, by odkryć miejsce, które wygląda jak fragment skandynawskiego krajobrazu przeniesiony do Polski.

Tysiące głazów narzutowych w rezerwacie Głazowisko Bachanowo nad Czarną Hańczą

Dolina Czarnej Hańczy – suwalski potok górski

Dolina Czarnej Hańczy, największej rzeki Suwalszczyzny, jest pełna niespodzianek. Choć tylko na niewielkim odcinku znajduje się na terenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego, to właśnie tutaj jest jej najpiękniejszy i najbardziej dziki fragment.

Dolina, ciągnąca się między jeziorem Hańcza a Turtulem, to wąska i głęboka rynna polodowcowa. Płynąca tędy rzeka ma duży spadek, przez co jej charakter przypomina rwący potok górski. W korycie rzeki zalegają tysiące głazów, przez które woda przebija się z hałasem, tworząc malownicze kaskady i bystrza.

Kamieniste koryto rzeki Czarna Hańcza w rezerwacie Głazowisko Bachanowo

Jak powstało Głazowisko Bachanowo?

Głazy te, przyniesione przez lądolód ze Skandynawii, były pierwotnie częścią gliny zwałowej. Gdy tysiące lat temu wody topniejącego lodowca z ogromną siłą płynęły tą rynną, wypłukały lżejszy materiał (piasek i glinę), pozostawiając jedynie najcięższe, potężne kamienie.

Głazy narzutowe rozlokowane są na czterech tarasach:

  • W korycie rzeki,
  • Na dnie doliny,
  • 10 metrów ponad korytem,
  • 25 metrów nad wodą, na płaskiej powierzchni.

Okiem Obiektywu: Porady dla odwiedzających

  • Jak dotrzeć? Do rezerwatu prowadzi dobrze oznakowana ścieżka edukacyjna z parkingu przy drodze łączącej Malesowiznę z Bachanowem.
  • Kiedy jechać? Najpiękniej jest tu wiosną, gdy przyroda budzi się do życia, oraz jesienią, kiedy kolorowe liście kontrastują z surowością głazów.
  • Co zabrać? Koniecznie weź wygodne, nieprzemakalne buty. Ścieżki, zwłaszcza te prowadzące do samej rzeki, bywają strome i śliskie.
  • Fotografia: To raj dla fotografów krajobrazu! Użyj długiego czasu naświetlania, aby uzyskać efekt "mlecznej" wody na bystrzach rzeki. Filtr polaryzacyjny pomoże zredukować odblaski na mokrych kamieniach i wydobyć ich kolory.

Inne miejsca warte odwiedzenia: MAPA
GPS: 

Aktualizacja: 25.08.2025 r.

Suwalski Park Krajobrazowy

Suwalski Park Krajobrazowy odwiedziłem po raz pierwszy kilkanaście lat temu. Moje wyobrażenie jego piękna nie zdewaluowało się zupełnie przez te wszystkie lata. Zabierając w tym roku całą rodzinę (z psem) na Suwalszczyznę - wiedziałem, że wszystkich nas zachwyci. 
 
Suwalski Park Krajobrazowy
 
Suwalski Park Krajobrazowy to najstarszy park krajobrazowy w Polsce. Utworzony został w 1976 r.  Położony jest na terenie gmin: Jeleniewo, Wiżajny, Przerośl i Rutka Tartak na Pojezierzu Suwalskim, wchodzącym w skład Pojezierza Litewskiego. Zajmuje powierzchnię 6284 ha, a wraz ze strefą ochronną 8617 ha.
 
Piękno Suwalskiego Parku Krajobrazowego polega na występowaniu na jego obszarze rozległych, otwartych przestrzeni z licznymi jeziorami i lasami poprzeplatanymi rzekami, łąkami, polami i bagnami. To jedyny park krajobrazowy jaki znam z tak unikatowym krajobrazem polodowcowym, który jest najcenniejszym walorem parku.
 
Rzeźba terenu SPK w większości ukształtowana została przez lądolód podczas ostatniego zlodowacenia. Pozostałościami po tym są wysoczyzny morenowe i doliny rzeczne.
 
Suwalski Park Krajobrazowy
 
Lądolód naniósł wiele głazów narzutowych i utworzył dużo jezior, w tym najgłębsze w Polsce i Europie niżowej – Jezioro Hańcza o głębokości 108,5 m.
 
 
Na terenie parku znajdują się 4 rezerwaty przyrody (Jezioro Hańcza, Głazowisko Bachanowo nad Czarną Hańczą, Głazowisko Łopuchowskie i Rutka), 4 użytki ekologiczne (jeziora Jeglówek, Szurpiły, Kojle i Perty) oraz pomniki przyrody (16 pojedynczych drzew, 2 grupy drzew i 10 głazów narzutowych). Obszar parku objęty jest projektem Europejskiej Sieci Ekologicznej NATURA 2000.
 

Park narodowy a krajobrazowy – czym się różnią?

 
Zarówno park narodowy, jak i krajobrazowy to obszary ustanowione dla ochrony naturalnej przyrody. Parków narodowych mamy dziś w Polsce 23, natomiast krajobrazowych aż ponad 120. Różnicą między parkiem narodowym a krajobrazowy, jest zakres dozwolonej ingerencji człowieka w przyrodę. W parkach krajobrazowych ludzie mogą normalnie korzystać, dopóki nie szkodzą naturze. Można na jego terenie mieszkać i pracować. Działalność człowieka jest tu ograniczona, ale nie zakazana. Zupełnie odwrotnie jest w parku narodowym.
 
Inną różnicą jest powierzchnia – park narodowy musi posiadać jej co najmniej 1000 ha, natomiast krajobrazowy nie ma wyznaczonej minimalnej powierzchni.

15 wrz 2020

Jezioro Hańcza: Odkryj tajemnice najgłębszego jeziora w Polsce

Jezioro Hańcza jest najgłębszym jeziorem w Polsce i jednym z większych na Suwalszczyźnie. Znajduje się na terenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego i jest w całości objęte ochroną jako rezerwat przyrody.

Kamienista plaża i czysta woda Jeziora Hańcza na Suwalszczyźnie

Hańcza – polski Bajkał w miniaturze

Hańcza jest najgłębszym jeziorem nie tylko w Polsce, ale i w całej środkowej części Niżu Europejskiego. W punkcie kulminacyjnym osiąga aż 108,5 metra głębokości, co nadaje mu iście wysokogórski charakter. Średnia głębokość Hańczy nie jest jednak tak imponująca, gdyż wynosi "jedyne" 38 metrów.

Jezioro znajduje się w sercu Suwalskiego Parku Krajobrazowego i w całości objęte jest ochroną rezerwatową. Powstało w głębokiej, polodowcowej rynnie, a jego krystalicznie czyste i zimne wody nieustannie zasila rzeka Czarna Hańcza, która przez nie przepływa, rozpoczynając tu swój słynny szlak kajakowy.

Hańcza jest akwenem oligotroficznym, co oznacza, że jej wody są bardzo czyste, przejrzyste i doskonale natlenione, ale ubogie w substancje odżywcze. Dzięki tym unikalnym warunkom, żyją tu reliktowe gatunki fauny, typowe dla jezior skandynawskich i alpejskich:

  • głowacz pręgopłetwy,
  • sieja,
  • sielawa,
  • stynka,
  • kilka gatunków skorupiaków skandynawsko-bałtyckich.
  • Introdukowano w nim także troć jeziorową.
Szeroka panorama Jeziora Hańcza z zalesionym brzegiem

Mekka dla nurków i królestwo kamiennych plaż

Brzegi Hańczy są wysokie i strome, a plaże zamiast piasku wyścielone są tysiącami polodowcowych głazów, tworząc unikalne w skali Polski kamienne wybrzeże (litoral kamienisty). To właśnie te podwodne, strome ściany, opadające w głąb jeziora niczym tatrzańskie turnie, oraz doskonała przejrzystość wody sprawiają, że Hańcza jest absolutną mekką dla polskich nurków. Jest to popularne miejsce treningowe dla nurków technicznych, którzy schodzą tu na duże głębokości, by podziwiać podwodny, surowy krajobraz.

Jezioro porośnięte jest borem świerkowym od wschodu oraz polami i pastwiskami od zachodu. Posiada kilka malowniczych zatoczek. Nazwa jeziora swoje korzenie ma prawdopodobnie w martwym języku Jaćwingów.

Ze względu na swoje unikalne walory, Hańcza została wpisana na listę Projekt Aqua UNESCO.

Porady dla odwiedzających

  • Najlepsze punkty widokowe: Koniecznie odwiedź wieżę widokową w Błaskowiźnie lub punkty widokowe w Mierkiniach i Wodziłkach. Roztaczają się stamtąd najpiękniejsze panoramy na jezioro.
  • Aktywności: Oprócz nurkowania, Hańcza to świetne miejsce na kajaki (start szlaku Czarnej Hańczy) i spokojny wypoczynek nad wodą.
  • Uwaga na zimną wodę! Nawet w środku lata woda w Hańczy jest bardzo zimna z powodu jej głębokości. Należy o tym pamiętać podczas kąpieli.
  • Fotografia: Aby uchwycić niezwykłą przejrzystość wody, użyj filtra polaryzacyjnego, który zredukuje odblaski na powierzchni i pogłębi błękit. Najlepsze światło jest wczesnym rankiem.

Inne miejsca warte odwiedzenia: MAPA

GPS: 54.282964, 22.816855.

Aktualizacja: 25.08.2025 r.

27 sie 2020

Molenna staroobrzędowców w Wodziłkach

W głębokiej dolinie Szeszupy połyskuje kopuła maleńkiej cerkiewki zakończona ośmiokończastym krzyżem. Jej budowniczymi są Rosjanie, którzy pojawili się tutaj pod koniec XVIII wieku szukając schronienia przed prześladowaniami Cerkwi, przeprowadzonej w XVII wieku przez patriarchę rosyjskiego Nikona. 

Molenna staroobrzędowców w Wodziłkach

Sobór moskiewski w 1654 roku wprowadził m.in. nowy sposób żegnanie się (trzema palcami zamiast dwoma), chrzest przez polewanie wodą, a nie zanurzanie, zmianę pisowni imienia Jezus (lisus zamiast Isus). Część duchowieństwa i wiernych nie zgodziła się na zmiany, co pociągnęło za sobą rozłam Kościoła prawosławnego i ucieczkę części z nich nad Szeszupę.

Kawałek Rosji nad Szeszupą

Tych, którzy zostali przy starej liturgii i tradycji, nazwano staroobrzędowcami, starowiercami, filiponami, raskolnikami (raskoł — po rosyjsku rozłam). Wśród raskolników powstało kilka odłamów. Grupę, która z braku możliwości wyświęcania duchownych według starego obrządku pozostała bez duchowieństwa, nazwano bezpopowcami. Do nich należą starowiercy wodziłkowscy.


Nabożeństwa odprawia u nich wybierany spośród społeczności nastawnik. Za ideał życia ziemskiego uważali oni stan zakonny i byli przeciwnikami zawierania małżeństw. Założenie rodziny, a szczególnie spłodzenie dziecka, oznaczało wykluczenie ze wspólnoty. Dzieciom urodzonym w takich związkach odmawiano chrztu do momentu rozwodu rodziców. Znaczne ubytki wyznawców przekonały stopniowo przywódców duchownych do złagodzenia rygorów. Zakaz zakładania rodziny zastąpiono postami i spowiedzią dla tzw. nowoźenów.

Staroobrzędowcy zajmowali się zazwyczaj uprawą ziemi, ale głównym źródłem ich utrzymania była obróbka drewna, roboty stolarskie i ciesielskie. W Wodziłkach stoi jeszcze kilka drewnianych domów, zabudowania gospodarcze i parowe łaźnie. Drewniana jest również molenna — świątynia z 1921 roku.

Ruska bania

Język słyszany jeszcze na wsiach to gwara języka rosyjskiego. Z Rosji pochodzi też zwyczaj kąpania się w łaźni parowej zwanej banią lub bajnią. W Wodziłkach można zażyć kąpieli w tzw. czarnej bani. Budynek takiej łaźni, w przeciwieństwie do bani białej, nie posiada komina, a dym z paleniska odprowadzany jest przez uchylone okna i drzwi. Banie stoją zazwyczaj przy stawie lub rzece, gdzie chłodzi się ciało po parowej kąpieli. Kiedyś z łaźni korzystano tylko w sobotę. Ogień w bani w inny dzień oznaczał, że w domu jest ktoś chory lub powiększy się rodzina, bo tutaj też kobiety rodziły dzieci.


Starowiercy jeszcze dziś, mimo procesów asymilacyjnych, zachowali wiele oryginalnego kolorytu, przywiązania do dawnych obyczajów, obrzędów i stylu życia. Młodzi ludzie jednak coraz częściej golą brody, piją alkohol, palą papierosy, zawierają małżeństwa z innowiercami.


W latach międzywojennych w granicach Polski zamieszkiwało około 50 tys. staroobrzędowców. Podczas drugiej wojny światowej część starowierców hitlerowcy deportowali do Związku Radzieckiego lub wywieźli na roboty przymusowe do Niemiec, skąd większość już nie wróciła. Po roku 1945 w granicach Polski pozostało ich około 2,5 tys. Wodziłki przed wojną zamieszkiwało około stu rodzin, dziś zostało ich tylko sześć. Obecnie większość staroobrzędowców z północno-wschodniej Polski mieszka w Suwałkach i Augustowie oraz w sąsiadujących z tymi miastami wsiach, tj. w Gabowych Grądach, Borze, Płocicznie, Szurach, Czerwonym Folwarku, Budzie Ruskiej.

W Suwałkach mieści się siedziba Naczelnej Rady Staroobrzędowców — centralny organ tej grupy religijnej.

Zobacz inne miejsca które warto odwiedzić - mapa

25 sie 2020

Góra Zamkowa w Szurpiłach: Śladami zaginionego plemienia Jaćwingów

Góra Zamkowa w Szurpiłach uchodzi za jeden z najpiękniejszych i najbardziej tajemniczych zakątków Suwalszczyzny. Do dziś, przyglądając się jej zboczom, a zwłaszcza z góry, można dostrzec trzy potężne pierścienie ziemnych wałów obronnych, umocnionych głazami. To cichy świadek bogatej i burzliwej przeszłości tego miejsca.

Panorama z Góry Zamkowej w Szurpiłach na Suwalszczyźnie

W okresie wczesnego średniowiecza to właśnie tutaj mieściło się potężne grodzisko Jaćwingów, jednego z najbardziej walecznych i tajemniczych plemion bałtyckich. Był to cały kompleks osadniczy, w skład którego wchodziły jeszcze osady, Góra Cmentarna, Góra Kościelna oraz wyspy na jeziorach Szurpiły i Jeglówek.

Kim byli Jaćwingowie?

Zanim wejdziemy na szczyt, warto na chwilę cofnąć się w czasie. Jaćwingowie (lub Sudowowie) byli ludem bałtyckim, blisko spokrewnionym z Litwinami i Prusami. Przez wieki zamieszkiwali tereny Suwalszczyzny, tworząc własną, unikalną kulturę. Słynęli z niezwykłej waleczności i byli postrachem dla swoich sąsiadów, w tym dla młodego państwa polskiego i Rusi. Ich historia zakończyła się tragicznie w XIII wieku, kiedy to zostali ostatecznie podbici i niemal całkowicie unicestwieni w trakcie krucjat prowadzonych przez Zakon Krzyżacki. Góra Zamkowa w Szurpiłach była jednym z ich najważniejszych ośrodków władzy.

Tablica informacyjna przedstawiająca rekonstrukcję Grodziska Jaćwingów w Szurpiłach

Potęga grodu w Szurpiłach

Za czasów Jaćwieskich Góra Zamkowa wraz z całym jeziornym otoczeniem pełniła bardzo ważną funkcję osadniczą, obronną, a prawdopodobnie również kultową. Z tego też powodu była doskonale ufortyfikowana. Grodu strzegł system wałów i podwójny rząd palisady umocnionej kamieniami. Aby zabezpieczyć się od południa, wykopano szeroki kanał, który wypełniły wody jeziora Tchliczysko. System obronny uzupełniały strażnice na wyspach jezior Szurpiły i Jeglówek. Taki wygląd grodu datowany jest na X-XIII wiek.

Panorama z Góry Zamkowej

Samo wyjście na szczyt nie sprawi większych trudności, a nagrodą są piękne widoki na cztery jeziora. Bezpośrednie otoczenie Góry Zamkowej to zalesiona Góra Kościelna i Góra Cmentarna oraz jeziora:

  • Szurpiły,
  • Tchliczysko,
  • Jeglówek,
  • Jeglóweczek.

Wierzchołek Góry Zamkowej wznosi się ponad 45 metrów nad powierzchnię otaczających ją wód, co tworzy naprawdę imponującą panoramę. Na szczycie znajdziemy tablice informacyjne, które pomagają zwizualizować sobie, jak wyglądała dawna warownia.

Góra Zamkowa w Szurpiłach to, obok Osinek i Żywej Wody, największy obiekt archeologiczny Suwalszczyzny, który wciąż czeka na pełne poznanie i opisanie.

Inne miejsca warte odwiedzenia: MAPA
GPS: 54°13'58.906"N, 22°52'59.7"E

Aktualizacja: 25.08.2025 r.

22 sie 2020

U Pana Tadeusza. Filmowy widok Andrzeja Wajdy

Planując wypad na Suwalszczyznę, warto przypomnieć sobie film Andrzeja Wajdy - "Pan Tadeusz". Dlaczego? Gdyż tłem dla początkowych, ikonicznych ujęć filmowych, w których widzimy powrót Tadeusza do Soplicowa, są unikalne krajobrazy Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Odwiedzając Punkt widokowy "U Pana Tadeusza" w Smolnikach, okaże się, że stoimy dokładnie w miejscu, z którego Andrzej Wajda czerpał swoje kadry filmowej Litwy.

Punkt widokowy U Pana Tadeusza w Smolnikach

"Litwo, Ojczyzno moja!"... na Suwalszczyźnie

Punkt widokowy "U Pana Tadeusza" położony jest przy północnej granicy Suwalskiego Parku Krajobrazowego we wsi Smolniki. Jadąc od strony Suwałk, łatwo go pominąć, ponieważ nie jest on dobrze oznakowany. Gdy wjedziemy do wsi, obserwujcie lewą stronę drogi, gdzie za zakrętem schowany jest drogowskaz informujący, że jesteśmy na miejscu. To właśnie tutaj Andrzej Wajda, po długich poszukiwaniach idealnego krajobrazu na Litwie, miał powiedzieć: "Znalazłem! Tu będziemy kręcić. Tu jest bardziej litewsko niż na Litwie".

Z ustawionej na wysokości 225 metrów n.p.m. drewnianej platformy możemy zobaczyć naprawdę niezapomniany widok.

Panorama jak z epopei narodowej

Widać stąd całą północno-wschodnią część Suwalskiego Parku Krajobrazowego, której polodowcowy krajobraz – z malowniczymi pagórkami, głębokimi dolinami i błyszczącą taflą jezior – do złudzenia przypomina ten opisywany przez Mickiewicza. Centralną część panoramy stanowią jeziora kleszczowskie:

  • Kojle,
  • Perty,
  • Purwin.

W oddali można dostrzec charakterystyczne wzniesienia: Górę Jesionową, Górę Cisową oraz Krzemieniuchę. Oglądane z tego miejsca krajobrazy to właśnie wajdowska Litwa, która na zawsze zapisała się w historii polskiego kina.

Ten unikalny krajobraz został wykorzystany nie tylko w filmie "Pan Tadeusz", ale znalazł się także w adaptacji powieści Czesława Miłosza – "Dolina Issy" w reżyserii Tadeusza Konwickiego.

Porady dla odwiedzających

  • Najlepsza pora na zdjęcia: Najpiękniejsze światło zastaniecie tu o wschodzie słońca, gdy mgły unoszą się nad jeziorami, tworząc magiczną, niemal baśniową atmosferę. Równie pięknie jest późnym popołudniem w złotej godzinie.
  • Sprzęt: Warto zabrać ze sobą obiektyw szerokokątny, aby uchwycić całą rozległość panoramy, oraz teleobiektyw do "wyciągania" detali w oddali, jak np. Góra Cisowa.
  • Dostępność: Dojście do platformy jest łatwe i nie wymaga wysiłku, a parking znajduje się tuż obok.

To miejsce to absolutny obowiązek dla każdego miłośnika polskiego kina, literatury i pięknych krajobrazów.

Inne miejsca warte odwiedzenia: MAPA
GPS: 54°17'06.5"N 22°53'22.3"E

Aktualizacja: 25.08.2025 r.