Okiem Obiektywu: sport
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sport. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sport. Pokaż wszystkie posty

21 sie 2023

Za kulisami stadionu Tarczyński Arena: Od szatni po murawę

Podczas ostatniej wizyty we Wrocławiu na Influencer Live Wrocław miałem przyjemność zwiedzić jeden z najbardziej spektakularnych obiektów w Polsce - Stadion Tarczyński Arena (dawniej znany jako Stadion Miejski we Wrocławiu). To nie była zwykła wycieczka. To było wejście do świata wielkich sportowych emocji, niedostępnego na co dzień dla kibiców.

Główne wejście na murawę z widokiem na tunel, którym zawodnicy wchodzą na boisko.

Jest to miejsce o bogatej historii i nowoczesnej architekturze. Stadion ten był jednym z gospodarzy Euro 2012, gdzie odbyły się trzy mecze fazy grupowej, w tym emocjonujące spotkanie Reprezentacji Polski z Czechami, które niestety przegraliśmy. Wpisanie się w annały piłkarskiej historii naszego kraju sprawiło, że stał się on symbolem sportowych sukcesów i ducha rywalizacji.

Można się zastanawiać, skąd nazwa Tarczyński Arena? Otóż, w 2021 roku podpisano sześcioletnią umowę sponsorską z przedsiębiorstwem Tarczyński, co zaowocowało zmianą nazwy stadionu. To jednak tylko jeden z aspektów jego fascynującej historii.

Architektoniczna perła przypominająca lampion

Budowla ta wyróżnia się przede wszystkim nowoczesnym designem. Projekt J.S.K. Architekci Sp. z o.o. zaskakuje elewacją z półprzezroczystej siatki wykonanej z włókna szklanego pokrytego teflonem. Ta innowacyjna technologia sprawia, że stadion z zewnątrz przypomina chiński lampion, czyniąc go jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów we Wrocławiu.

Ściana z proporcami sportowymi, prezentująca historię i sukcesy Śląska Wrocław wraz z innymi znaczącymi momentami sportowymi
Wnętrze szatni piłkarskiej, z rzędami koszulek, butami i indywidualnymi miejscami dla zawodników

Zwiedzanie krok po kroku: Od sali prasowej po areszt

Naszą podróż za kulisy rozpoczęliśmy od miejsca, gdzie zapadają medialne decyzje - sali konferencyjnej. To tutaj, na oczach całej Polski, trenerzy i zawodnicy odpowiadają na pytania dziennikarzy. Sala mieści 200 osób i jest wyposażona w dwie kabiny do tłumaczenia symultanicznego, co świadczy o jej międzynarodowym standardzie.

Tuż obok, w korytarzach, ściany zdobią proporce drużyn, które gościły na tym stadionie. To namacalny dowód na bogatą historię tego miejsca. Jak opowiadał przewodnik, już wkrótce powstanie tu także Muzeum Śląska Wrocław, które w 99% będzie poświęcone sekcji piłkarskiej, ale nie zabraknie też wzmianek o historycznym sukcesie z 1977 roku, kiedy to klub zdobył potrójną koronę w piłce nożnej, piłce ręcznej i koszykówce.

Następny przystanek - szatnia piłkarzy Śląska Wrocław. To prawdziwe serce drużyny. Co ciekawe, szafki są tu ułożone w okręgu, tak aby nikt nie siedział do nikogo tyłem. Chodzi o integrację i budowanie zespołu. Najważniejsza zasada? Absolutny zakaz stąpania na herb klubu umieszczony w centralnym punkcie podłogi. Z szatni przeszliśmy do strefy odnowy biologicznej, z jacuzzi i wanną z lodowatą wodą, gdzie piłkarze regenerują siły.

Największe emocje poczułem jednak, wchodząc do tunelu prowadzącego na murawę. To tędy, przy akompaniamencie hymnu i dopingu tysięcy kibiców, wychodzą na boisko zawodnicy. Stojąc tam, można poczuć gęsią skórkę. Sama murawa robi kolosalne wrażenie. Dowiedziałem się, że koszt jej wymiany to około pół miliona złotych!

Stadion Tarczyński Arena posiada pojemność 45 105 miejsc, co sprawia, że każdy mecz czy wydarzenie jest tu prawdziwym spektaklem. Jest to czwarty co do wielkości stadion w Polsce, zaprojektowany tak, by każdy kibic miał doskonałą widoczność.

Nie mogło zabraknąć wizyty w strefie VIP. Luksusowe loże, które można wynająć za ponad 100 tysięcy złotych za sezon, oferują nie tylko komfort, ale i fantastyczny widok na całą arenę. Z najwyższych trybun widać stąd nie tylko murawę, ale i panoramę Wrocławia ze Sky Tower na horyzoncie.

Na koniec czekał na nas najbardziej zaskakujący punkt wycieczki - stadionowy areszt. To specjalne pomieszczenie dla zatrzymanych, wyposażone nawet w monitorowaną toaletę. Miejsce, do którego nikt nie chce trafić, a które jest wymogiem bezpieczeństwa na obiektach tej rangi.

Detal murawy ze stadionowym oświetleniem, podkreślającą jakość trawnika używanego do profesjonalnych meczów.
Wnętrze pomieszczenia zatrzymań z ławkami i wyposażeniem stosowanym podczas meczowych incydentów.

Stadion dla wszystkich

Co warto podkreślić, to fakt, że stadion ten jest dostosowany do potrzeb wszystkich swoich gości. Zarówno dla osób niepełnosprawnych, jak i dla tych z problemami ze wzrokiem czy słuchem zostały przygotowane specjalne udogodnienia, w tym strefa z audiodeskrypcją.

Lokalizacja stadionu jest również godna uwagi. Znajduje się on w malowniczej okolicy, między rzeką Ślęza a Parkiem Pilczyckim. Bliskość takich atrakcji jak Kąpielisko Glinianki czy rzeka Odra sprawia, że jest to idealne miejsce zarówno dla mieszkańców, jak i turystów.

Podsumowując, moja wizyta na Stadionie Tarczyński Arena była niesamowitym doświadczeniem. To miejsce, które łączy w sobie historię, nowoczesność i pasję do sportu. Nawet jeśli nie jesteś fanem piłki nożnej, ten obiekt jako dzieło architektury i miejsce pełne ciekawych historii, jest absolutnie warty zobaczenia. Jeśli będziecie we Wrocławiu, koniecznie odwiedźcie ten obiekt!

Inne miejsca warte odwiedzenia: MAPA

4 sie 2019

Mistrzostwa Europy w Akrobacji Samolotowej

W Mistrzostwach Europy w Akrobacji Samolotowej w Toruniu udział wzięło 50 zawodników z dziewięciu europejskich krajów.
Mistrzostwa rozpoczęły się 1 sierpnia 2019 roku. Wpisują się one w obchody 100-lecia Aeroklubu Polskiego. Impreza odbywała się pod pod patronatem honorowym Prezydenta RP i Niepodległej. Jej współorganizatorem była Gmina Miasta Toruń.


W Mistrzostwach Europy w Akrobacji Samolotowej w Toruniu udział wzięli:

BELGIA
Jacques Bodart YAK-55M

FINLANDIA
Sami Kontio
Robert Obolgogiani
Tapio Pitkänen
Harri Kanto
Mikko Jägerholm 1 x SU – 26
1 x Extra 330 LX

FRANCJA
2 x A 42A
3 x Extra 330 SC

NIEMCY
Oliver Bax
WOLFGANG Bax
Clauss Dietke
Dennis Staechelin

1x SU-29
1 x Extra 330 L
1 x Extra 330 SC

LITWA
Eltonas Meleckis
Džiugas Kačanauskas
1 x SU-26

POLSKA
Kowalik Robert
Wrześniewski Mirosław
Przybylak Rafał
Pyzik Bartłomiej
Pospieszyński Maciej
Grzechowiak Wojciech
Choim Marek
Szuman Adrian

1x XA-42
1 x Extra 330 LX
1 x Extra 330 SC
1 x Extra 300L

RUMUNIA
George Rotaru
Lucian Pintea
Alexandru Eparu
Popescu Vlad-Alexandru
Ioan Ursu
Teodor Muhteahu

1x CAP-232
2 x Extra 330
1 x Extra 330 SC
1 x Extra 300L

ROSJA
2 x Extra
1 x SU - 26
1 x SU - 31

UKRAINA
1 x Extra 330 SC
1 x SU – 31 M
1 x SU - 31

USA (gościnnie)
John Wacker
Martin Flournoy
Wiliam Warburton
Arthur Wilder 2 x Extra 330 SC

25 lis 2015

Developres SkyRes Rzeszów - Grupa Azoty Chemik Police

Developres Rzeszów podejmował dziś zespół Grupa Azoty Chemik Police. Oba zespoły posiadają komplet zwycięstw, natomiast zespół z Rzeszowa jest liderem tabeli LSK i posiada 23 punkty. 
Mecz pod względem statystyk zapowiadał się bardzo wyrównany. Oba zespoły maiały niesamowitą passę zwycięstw oraz bardzo dobrą skuteczność. Katarzyna Zaroślińska-Król zawodniczka Developresu Rzeszów imponuje swoją skutecznością w ataku, natomiast w Chemiku Police dobrą zagrywką może się pochwalić Natalia Mędrzyk. Warto zwrócić uwagę, że w poprzednim sezonie mecz o brązowy medal wygrała drużyna z Rzeszowa, zajmując trzecie miejsce w sezonie LSK 2018/2019. Zespół Grupa Azoty Chemik Police w ostatnim sezonie uplasował się na czwartym miejscu.


Ten hit kolejki rzeszowscy kibice nie będą mile wspominać gdyż drużyna z Rzeszowa przegrała go 0:3  (26:28, 21:25, 23:25). Na Hali Sportowej na Podpromiu zanotowano dziś kolejny rekord frekwencji.

13 lip 2015

Północna Liga MTB XC - XC4 Toruń

Toruń był najprawdopodobniej najcięższym etapem w cyklu Północnej Ligi XC 2019. 
Północna Liga MTB XC - XC4 Toruń
Lasek na Skarpie, gdzie znajduje się trasa posiada w swoim obszarze wiele elementów uwielbianych przez zawodników cross-country. Liczne strome podjazdy oraz wymagające zjazdy, dodając techniczne momenty z udziałem korzeni, kamieni, dropów i wyścig w Toruniu nabiera charakterystyki typowej trasy XC.

<

8 sie 2014

Zobacz stado Igora Tracza

W śniegu i bez śniegu, na saniach lub rowerze, nieważne. Igor Tracz zdominował niemal każdą z dyscyplin psich zaprzęgów. O swoich psach, treningach, występach i bikejoringu opowiada dla „Live&Travel”. 

Foto: Agata Kaczyńska

Całe życie uprawiałem sport. A w domu rodzinnym zawsze były psy. Te dwie rzeczywistości musiały się stykać. Wspinałem się, nurkowałem, uprawiałem kolarstwo… Sport był cały czas. W 2000 roku zupełnie przypadkiem z moją dziewczyną kupiliśmy do mieszkania huskiego. Kiedy go przywieźliśmy zacząłem się interesować rasą, czytać na jej temat. Okazało się, że to pies zaprzęgowy, musi się wybiegać.
 

Mam 14 psów. Pierwsze dwa to były husky, mają teraz po 14 lat. Do tej pory biegają i to lubią. Zabieram je na każdy trening. Nieważne, że są trzy razy wolniejsze od reszty, że nie są tak wytrzymałe. Pomimo wieku dalej chcą pracować. Psy zarażają się bieganiem wirusowo. Mam teraz sześciomiesięcznego szczeniaka. Zabrałem go na pierwszy trening jak miał trzy miesiące. Patrzył, co robią dorosłe psy. Miesiąc temu puściłem go po raz pierwszy luzem, bo ujadał i skowyczał, chciał startować z dorosłymi, próbować je gonić.

Autor: Jakub Milszewski
Źródło: anywhere.pl

3 lut 2013

Hobby czy sport? Psie zaprzęgi po reformie

Ubiegły tydzień obfitował w zaskakujące wydarzenia o dla wielu sportowców i działaczy Polskiego Związku Sportu Psich Zaprzęgów.

- 29 stycznia 2013 roku w polskim sporcie skończył się komunizm. Związki sportowe muszą odzwyczaić się od otrzymywania środków na obecnych zasadach - stwierdziła we wtorek minister sportu Joanna Mucha podczas prezentacji szeroko zapowiadanej reformy w sporcie.

Pomimo, iż idea reformy narodziła się po słabym występie polaków podczas ostatnich Igrzysk Olimpijskich,  w Londynie, dotknęła ona w głównej mierze dyscypliny nie olimpijskie.

Reforma ministerstwa przypomina plan Brytyjskiego Komitetu Olimpijskiego, który po igrzyskach w Atlancie w 1996 r. gdzie Brytyjczycy zdobyli tam tylko jeden złoty medal, postanowił skupić się tylko na tych dyscyplinach, które dają szanse na olimpijskie medale.

Gdy w sierpniu ubiegłego roku Polacy z Londynu przyjechali z ledwie dziesięcioma medalami - minister Joanna Mucha zapowiadała wielkie zmiany - Nie można powiedzieć, że nic się nie stało - mówiła wtedy Mucha.


Wśród dyscyplin które najbardziej straciły na reformie minister Joanny Muchy znalazł się Polski Związek Sportu Psich Zaprzęgów który w 2013 roku otrzymają o połowę mniejszą dotację z MSiT niż w 2012 (ok. 115 000 zł), by 2014 roku nie otrzymać z ministerstwa nic. Dyscyplina, która przez ostatnie 6 lat przyniosły Polsce 229 medali, została uznana jedynie za hobby.


- Wszyscy spodziewali się, że poleje się krew. Tej krwi nie będzie tak dużo i myślę, że te decyzje dla związków nie są zaskoczeniem - powiedziała minister. - Polski podatnik nie powinien finansować związku sportowego, który nie szkoli młodych, nie ma kadry w żadnej z kategorii juniorskich lub nie ma tam rokujących młodych zawodników, nie przygotowuje wiarygodnego planu szkoleniowego - wyliczała we wtorek prezentując założenia programu reformy.


To policzek wymierzony w naszą działalność. Ciągle mamy nadzieję, że te zmiany nie zostaną zrealizowane. Myślę, że spotkamy się z przedstawicielami innych sportów i podejmiemy jakieś działania. Zwrócimy się do ministerstwa z prośbą o ponowne rozpatrzenie tej sprawy - powiedziała PAP szefowa Polskiego Związku Psich Zaprzęgów Anna Wodzińska. Psie zaprzęgi to prawdziwy sport. Z mistrzostw świata i Europy przywozimy wiele medali" - podkreśliła Wodzińska.


Zmiany w polskim sporcie wydają się przesądzone.

Minister Mucha zapowiedział, że wciąż będzie działał program "Klub Polska", w ramach którego ministerstwo wspiera najlepszych polskich sportowców. 15 mln zł zostanie przeznaczone na rezerwę, z której minister chce finansować konkretne projekty. - To okazja dla związków. Jeśli pojawi się dobra strategia czy program upowszechniania sportu, to będziemy je wspierać - twierdzi.

Głównym doradcą Pani Muchy był Sebastian Chmara - Zastępca Prezydenta Miasta Bydgoszczy, który bez żadnych skrupułów zadbał w reformie o dyscypliny z którymi jest związany jak i o interes swojego Miasta - Bydgoszczy.

W wywiadzie jakim udzielił dla Expressu Bydgoskiego wprost opowiada - Funkcjonowanie sportu w Bydgoszczy idealnie wpisuje się w założenia reformy, ogłoszone przez minister 29 stycznia. Czy to zwykły przypadek?

Wiedzę o psich zaprzęgach Pani Minister czerpie  - z wielkiego segregatora - jak wspomniała w wywiadzie dla TVN24 - a skąd wiedzę na temat sportu psich zaprzęgów czerpał Pan Sebastian Chmara uznając sport psich zaprzęgów jedynie jako hobby - pewnie z lokalnego środowiska Bydgoszczy i okolic.

Autor: Grzegorz Chudzik

15 lis 2012

Bikejoring, czyli sport dla ludzi i... psów (FILM)


Bikejoring to dyscyplina sportu, w której jeden lub dwa psy ciągną rower połączone z nim liną z amortyzatorem. Mistrzem Europy jest Polak Igor Tracz ze swoim pupilem Ozzy`m.


Źródło: youtube.com
Foto: facebook / Dariusz Gdaniec

R E K L A M A


2 wrz 2010

Dogtrekking - czas spędzony z psem

Dogtrekking to sposób na aktywną rekreację dla każdego a w szczególności dla tych którzy lubią spędzać czas wśród przyrody, w towarzystwie swojego najwierniejszego przyjaciela - psa.

Były alpinista i pisarz Jaroslav Monte Kvasnica jest powszechnie uważany za ojca tej nowoczesnej formy rekreacji Dogtrekking. On także był organizatorem pierwszej wycieczki dogtrekkingowej. Dogtrekking od 2000 r. bardzo prężnie rozwija się u naszych południowych sąsiadów - Republice Czeskiej.

W Polsce organizowane są głownie zawody o dwóch profilach MID ok. 25 km i LONG ok. 50 km. Jest też podział na kobiety i mężczyzn oraz kategorię rodzinną w której może startować cała rodzina z jednym psem. Każdy zawodnik dostaje mapę aby dotrzeć do wyznaczonego celu. Zawodnik, który pokona dystans w najkrótszym czasie wygrywa zawody. Jest także możliwość, dla bardziej bojaźliwych startu na trasie FITNESS tj. ok 10 km.

Zawodnik pokonuje trasę dostosowując tempo marszu do swoich możliwości oraz kondycji fizycznej psa. Sam decyduje o postojach. Dogtrekking to nic innego jak spacer-marsz na orientację z psem. Trasa nie jest określona, a każdy zawodnik porusza się w kierunku kolejnych punktów kontrolnych, które nanoszone są na mapę.

Co do wyposażenia, to nie ma tu kosmicznych technologii. Dobrze jest gdy aby pies poruszał się w szelkach i połączony był z człowiekiem za pomocą liny amortyzującej, przypiętej do pasa biodrowego (używanego do m.in. canicrossu, skijoringu). Chodzi głównie o to by i nam, i psu było wygodnie. Dopuszczalne jest także wędrowanie z psem w obroży i trzymanie go na smyczy trzymanej w ręce.



Dogtrekking jest nową i atrakcyjną formą rekreacji. Grono zwolenników wciąż się powiększa. Udział w dogtrekkingu może brać każdy. Nie ma ograniczeń co do wielkości psa czy jego rasy. Dogtrekking zapewnia świetną zabawę na świeżym powietrzu, dostarcza wielu emocji, korzystnie wpływa na stan kondycji fizycznej, umożliwia kontakt z przyrodą, a przede wszystkim wzmacnia więź pomiędzy przewodnikiem i jego psem.

Źródło: www.dogtrekking.at / Liliana Kardas - wortal PSY24.PL

17 cze 2010

Dogtrekking: Puchar Kujawsko - Pomorski


Lubisz spędzać czas wśród przyrody, w towarzystwie najlepszego przyjaciela człowieka - psa - DOGTREKKING jest dla Ciebie.

Dogtrekking to sposób na aktywną rekreację dla każdego, kto lubi spędzać czas wśród przyrody, w towarzystwie swojego przyjaciela - psa.

Zawodnik pokonuje trasę dostosowując tempo marszu do swoich możliwości oraz kondycji fizycznej psa. Sam decyduje o postojach. Dogtrekking przypomina marsz na orientację, ponieważ przebieg trasy nie jest jednoznacznie określony, a jedynie ograniczony punktami kontrolnymi, które nanosi się na mapę.

Co do wyposażenia, to nie ma specjalnych wymogów. Wskazane jest by pies poruszał się w szelkach (typu sled lub guard) i połączony był z człowiekiem za pomocą liny amortyzującej, przypiętej do pasa biodrowego (używanego do canicrossu, skijoringu).

Można również wędrować z psem w obroży i trzymać smycz w ręce. Chodzi o to by i nam, i psu było wygodnie. W przypadku gdy dogtrekking odbywa się w górach warto zaopatrzyć psa w specjalne buty, które ochronią łapy przed urazami i otarciami.

Dla człowieka kluczową rolę odgrywają wygodne buty i lekki, dopasowany plecak. Na trasę zabieramy ze sobą tzw. ekwipunek obowiązkowy (określony przez organizatora). Ważne, by plecak był jak najlżejszy, dlatego też wielu zawodników rezygnuje z dodatkowego prowiantu lub namiotu, zadowalając się noclegiem "pod chmurką".

Oczywiście nasz pies też może nieść specjalny plecak i tym samym trochę nas odciążyć. Należy pamiętać by ciężar był równomiernie rozłożony na obydwie sakwy i nie przekraczał 1/3 masy psa.

Dogtrekking jest nową formą rekreacji w naszym kraju, ale grono jego zwolenników wciąż się powiększa. Udział w dogtrekkingu może brać każdy. Nie ma też żadnych ograniczeń co do wielkości psa czy jego rasy (z powodzeniem startują mieszańce). Dogtrekking zapewnia świetną zabawę na świeżym powietrzu, dostarcza wielu emocji, korzystnie wpływa na stan kondycji fizycznej, rozwija zdolności nawigacyjne, umożliwia kontakt z przyrodą, a przede wszystkim wzmacnia więź pomiędzy przewodnikiem i jego psem.

Już 3 lipca w Bydgoszczy wystartuje po raz pierwszy w regionie Puchar województwa Kujawsko-Pomorskiego w Dogtrekkingu.

Jest to to nie tylko wspaniała okazja do rekreacji z psem ale i także możliwość włączenia się w akcję charytatywną na rzecz zwierząt z Bydgoskiego schroniska, bowiem całość dochodu z kwot wpisowych wszystkich zawodników zostanie przeznaczona na zakup niezbędnego wyposażenia (karma, miski, smycze, szelki itp.) dla zwierząt bydgoskiego schroniska.

Dla osób nie posiadających psów, a chcących aktywnie wspierać akcje i aktywnie spędzić czas z psem, po pisemnym oświadczeniu, istnieje możliwość udziału z psami ze schroniska. W tym przypadku udział w Dogtrekkingu odbywać się będzie z wolontariuszem znającym danego psa. Spowodowane jest to zniwelowaniem niepotrzebnego stresu dla psów.

W ramach pucharu spotykać się będziemy czterokrotnie w czerech głównych miastach województwa:
03.07.2010 – w Bydgoszczy
31.07.2010 – w Inowrocławiu
14.08.2010 – w Włocławku
21.08.2010 – w Toruniu

Dla uczestników przygotowano liczne nagrody rzeczowe a dla najlepszych w pucharze nagrody finansowe.

Więcej informacji, regulamin, zapisy na stronie WWW - dogtrekking.maszer.com.pl

Źródło: dogtrekking.maszer.com.pl
Foto: dogtrekking.maszer.com.pl

29 gru 2009

Muzyka. Musher - The Ukonhattu Sessions


Sport często dobrze łączy się z muzyką. W zależności od specyfik, dynamizmu sportu mogą być to kawałki chilloutowe, spokojne, bądź "dające kopa" i powodują że wrzucamy piąty bieg. Przy jakiej muzyce sport sprawia Wam najwięcej frajdy?

Dziś przedstawiamy kapelę o dźwięcznej nazwie - Musher.



Grupa powstałą z inicjatywy René Köhler. Korzenie grupy znajdują się w Holandii, jak i w Finlandii. Nagranie debiutanckiego album "Ukonhattu Sessions", muzyków z Holandii jak i Finlandii, odbyło się w starej chacie drwala Lodge w Laponii (lipiec / sierpień 2009).

Wykonawcy: René Köhler, Sander Schuurman, Antti Rikkilä, Tom Marcelis, Lasse Harma i Visku Väisänen.

Źródło: mushermusic.com
Foto: mushermusic.com

R E K L A M A

11 gru 2009

Kawa przyjacielem sportowca


Kawy – poza działaniem antyutleniającym, filiżanka małej czarnej pomaga zarówno przed, jak i po wysiłku sportowym.

Małe dawki kofeiny mogą okazać się świetnym środkiem dopingującym – badacze australijscy potwierdzili, że po podaniu zawodowym biegaczom jednej kawy przed treningiem średni czas biegu na 5km poprawił się o 10 do 12 sekund. Podobne dobroczynne skutki zaobserwowano u kolarzy, którzy ze wspomaganiem w postaci kawa + woda + węglowodany pedałują znacznie mocniej podczas trudnej, parnej pogody. Kofeina ma stymulować pracę mięśni i pomagać w przezwyciężeniu zmęczenia wywołanego upałem.


R E K L A M A



W innych badaniach udowodniono, że glikogen, czyli główne paliwo dla mięśni, znacznie szybciej się odnawia, jeśli organizmowi dostarczymy po wysiłku dużej ilości kawy z posiłkiem węglowodanowym, czyli np. kawałkiem ciasta. Cykliści pijący 5-6 filiżanek do słodkich przekąsek mieli 66% glikogenu więcej cztery godziny po skończeniu treningu w porównaniu do tych, którzy zadowolili się tylko węglowodanami. Wyjaśnienie jest proste: kofeina przyspiesza transport glukozy do mięśni.

Innym wnioskiem z przeprowadzanych jest zaprzeczenie dotychczasowego poglądu o właściwościach odwadniających kawy. Umiarkowane spożycie napojów kofeinowych, wedle specjalistów, liczy się jak normalne przyjmowanie innych płynów. Dodatkowe korzyści, jakie dostarczamy organizmowi to: stymulacja mózgu i poprawa koncentracji, przedłużenie życia i redukcja stresu – wszystko przy magicznym „0 kalorii” (jeśli powstrzymujemy się od cukru i śmietanki).

Na koniec jeszcze wyjaśnienie co możemy uważać, za niegroźny czyli umiarkowany poziom spożycia kawy: 2-3 filiżanki, czyli 250 mg kofeiny.

Źródło: Agata Chabierska
Foto: gettyimages.com

25 lis 2009

Boży doping - Ryan Hall

Ryan Hall Foto: insidesocal.com

Zapytacie pewnie co Bóg, chrześcijaństwo, ma wspólnego ze sportem. Jak się okazuje bardzo wiele. Pismo Święte już 2000 lat temu uczyło o tym jaką postawę przyjąć podczas zawodów. W jednym z listów Św. Pawła czytamy: „Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali”, ale co jeżeli nam się nie uda? Na to pytanie znajdziecie odpowiedź w prezentowanym poniżej filmie.

Główną sylwetką prezentowanego filmu jest - Ryan Hall (red. posiadacz przesympatycznego psa syberian husky).

Urodził się 14 października 1982 w Big Bear Lake w Californi. Jest w tej chwili uważany za jednego z najlepszych białych maratończyków na świecie. Jego rekord życiowy w maratonie również jest imponujący 2:06'17". Mierzy 178 cm wzrostu, a waga startowa to 59 kg. Studiował na collegu w Stanford gdzie zdobywał trofea w lidze NCAA zarówno w drużynie kończąc na drugim miejscu w 2003 roku oraz indywidualnie na 5km w 2005 roku. W tym samym roku poślubił znaną amerykańską biegaczkę Sarę Bei (8'56” na 3km). Po collegu rozpoczął swoją profesjonalną karierę, która trwa do dzisiaj.


Film jest z polskimi napisami. Jeżeli nie widzisz napisów to w trakcie odtwarzania, możesz je włączyć wciskając przycisk w prawym dolnym rogu okna odtwarzania


R E K L A M A

24 lis 2009

Napoje izotoniczne

Napoje izotoniczne cieszą się coraz większą popularnością wśród osób aktywnych fizycznie także i wśród sportowców psich zaprzęgów. Czy jednak wiemy naprawdę, czym są te izotoniki? I jaki mają wpływ na nasz organizm?

Izotoniki to specjalny rodzaj płynów, opracowanych z myślą o osobach aktywnych, a polecane są zwłaszcza w czasie długotrwałych wysiłków fizycznych o umiarkowanej intensywności. Zawierają łatwo przyswajalne węglowodany, witaminy i składniki mineralne, tracone podczas treningu. Oprócz nich organizm traci mnóstwo wody, co w efekcie może doprowadzić do niebezpiecznego odwodnienia, bólów mięśniowych i obniżenia całkowitej wydolności organizmu. Podczas intensywnego treningu spożycie napojów izotonicznych jest bardziej zalecane niż picie innych rodzajów płynów – wody czy soków owocowych. W przeciwieństwie do nich bowiem izotoniki mają takie samo ciśnienie osmotyczne*** jak krew, co umożliwia szybkie dostarczenie do organizmu składników mineralnych i optymalne nawodnienie.

Napoje izotoniczne mogą być pite przed treningiem, po nim, a także w czasie jego trwania. Zawierają zapasy energii, pite w trakcie treningu umożliwiają wyrównywanie na bieżąco strat płynów, witamin i elektrolitów. Pite zaś po zakończeniu treningu szybko i skutecznie gaszą pragnienie, dostarczając równocześnie potrzebne składniki odżywcze. Najlepiej pić je powoli, małymi łykami, co ułatwi wchłonięcie ich przez organizm.

Na rynku obecnie jest naprawdę dużo rodzajów napojów tego typu – niektóre sprzedawane w postaci proszku do samodzielnego rozrobienia, inne gotowe, przygotowane do bezpośredniego spożycia. Większość dostarcza węglowodany (maltodekstryny, dekstrozy, fruktozy), witamin z grupy B, oraz witaminę C, a także składniki mineralne (sód, potas, magnez i wapń).

O napojach izotonicznych mówi się, że są energetyczne, ale nie energetyzujące. Jaka to różnica?

Napojem energetycznym jest płyn, który dostarcza energii, na przykład w postaci łatwo przyswajalnych węglowodanów.

Napoje energetyzujące zawierają składniki, mające wpływ na układ nerwowy. Najczęściej jest w nich kofeina, która poprawia zdolność koncentracji, guarana która zapobiega senności i wpływa na kondycję intelektualną organizmu.


*** ciśnienie osmotyczne - siła, z jaką cząsteczki rozpuszczone działają przyciągająco na rozpuszczalnik gdy dwa niskocząsteczkowe roztwory związków chemicznych są rozdzielone błoną półprzepuszczalną np. błona komórkowa. Ciśnienie osmotyczne zależy od stężenia związku chemicznego w rozpuszczalniku, którym najczęściej jest woda; przyczyną jego powstania jest dążenie układu do wyrównania stężeń.


R E K L A M A