Jak Popiela myszy zjadły. Czy legenda jest prawdziwa. ~ Okiem obiektywu

Jak Popiela myszy zjadły. Czy legenda jest prawdziwa.

Legendę o Popielu znamy już od dziecka. Legenda łączy się z Kruszwicą (woj. Kujawsko-Pomorskie), leżącą nad balladowym jeziorem z Balladyny Słowackiego tj. jeziorem Gopło. Popiel za swoje zbrodnie został pożarty przez myszy, które dopadły go, pomimo że skrył się w wieży na wyspie na środku jeziora. Jednakże słynną Mysią Wieżę zbudowano dopiero za Kazimierza Wielkiego. Czy zatem legenda jest prawdziwa?
  
Jak Popiela myszy zjadły. Czy legenda jest prawdziwa.
  
Popiel ІІ to legendarny władca Polan lub Goplan z IX wieku. Po raz pierwszy Popiel, pojawia się w kronikach Galla Anonima: 
  
Był mianowicie w mieście Gnieźnie, które po słowiańsku znaczy tyle co gniazdo, książę imieniem Popiel, który miał dwóch synów
  
To także w kronikach Galla Anonima po raz pierwszy pojawia się Legenda o Popielu. W legendzie tej doszukać się można pewnych elementów ogólnoindoeuropiejskich, które występują w różnych miejscach. Legenda o Popielu to echo opowieści, które krążyły nie tylko po Europie, ale też funkcjonowały w innych miejscach na świecie. 
 
Podania Gala Anonima to nie tylko zapis tej legendy. To także mnóstwo opisanych społecznych aspektów. Wiemy, że funkcjonowała rada, która doradzała władcy, opisane jest jedzenie, nadworne zwyczaje. Pojawiają się też tajemniczy wędrowcy.
 
Legendę o Popielu rozwijał również Wincenty Kadłubek. Ten dał Mieszkowi I wielu wspaniałych przodków, którzy walczyli nawet z Aleksandrem Macedońskim.
  
Jezioro Gopło - Kruszwica
Jak Popiela myszy zjadły. Czy legenda jest prawdziwa.
 
Kolejny kronikarz, Jan Długosz wskazał, że to wszystko rozegrało się w Kruszwicy, gdzie dziś stoi Mysia Wieża, ale została ona zbudowana dopiero w XIV wieku a Gal Anonim opisywał akcję legendy dużo wcześniej która rozgrywała się w Gnieźnie. 
Jan Długosz, wzbogacił także Legendę o Popielu opisując niegodziwą żonę króla jako księżniczkę niemiecką, a do tego porównał Popiela do niemieckiego cesarza Arnulfa. Długosz pisał o nim:
  
Nie było w nim żadnej szlachetnej zalety, żadnego czynu godnego bohaterskiego męża i księcia, dowodów cnoty, żadnego zamiłowania do zacności; oddawał się bezczynności, pijaństwu i obżarstwu (…), oddany rozmowom w towarzystwie kobiet, uciekał jakby od zarazy i klęski od mężów dojrzałych i mądrych.
 
Ciekawym wątkiem legendy są też myszy, które miały zjeść Popiela. Taką opowieść znajdujemy też w innych miejscach świata, zjedzenie przez myszy, to kara, która spotyka złych ludzi. Myszy prezentują jedna z plag biblijnych. 
 
Niestety w przypadku Legendy o Popielu, którego myszy zjadły, pierwotnym i jedynym źródłem jest kronika Gala Anonima, a to trochę jednak za mało by uznać, że odbyło się to w Kruszwicy. 
 
 

Legenda o Popielu którego myszy zjadły

 
Opowiadają tedy kronikarze, jako rozpustny Popiel Chostkiem zwan, z porady żony Niemki umyślił pozbyć się stryjów swoich. Udał on chorobę, a leżąc na łożu śmierci, żegnał się z stryjami, przypijając do nich czasu stypy owej. Napój zatruty o śmierć ich przyprawił; z ciał zaś przez wzgardę nie pochowanych, wylęgły się myszy – te zjadły Popiela wraz z żoną i synami, doganiając go aż w starej wieży na Gople, gdzie się był przechował.
 
Siedział natenczas w Kruszwicy Piast Kołodziej, z żoną Rzepichą – ludzie słynni z gościnności, a jakoby łaską Bożą wybrani. Pewnego czasu przybyli do chaty Piastowej aniołowie, czy też apostołowie święci, którzy mu przy cudownem rozmnożeniu chleba, mięsa i miodu, syna Ziemowita postrzygli. Owo zjawienie się gości w chacie Piastowej, zyskało mu życzliwość ludu tak, że gdy był Popiel przez myszy zjedzon, przystali wszyscy na nowego Pana. Inni prawią, że się zgodzili, aby tego królem ogłosić, który się o świcie pierwszy z drugiego brzegu Gopła do Kruszwicy przewiezie.
 
I stało się, że był tym wybrańcem Piast, gdy z pasieki z miodem do miasta zdążał. Obaczywszy moc ludu, który go królem witał, obdzielił rzesze miodem owym, rozmnożonym znów cudownie.
 
 
Inne miejsca warte odwiedzenia: MAPA