Biznesmen,
wynalazca, naukowiec, laureat Nobla, dwukrotny mistrz olimpijski i
smakosz. Nieźle jak na jedną osobę, a co dopiero jak na psa. Pan
Peabody, obdarzony niesamowitą inteligencją, gadający czworonóg, swój
debiut w amerykańskiej telewizji miał jeszcze w latach 80. dwudziestego
wieku. Polskie dzieci poznają go jednak dopiero teraz za sprawą nowego
filmu Dreamworks.
Zna chyba wszystkie równania matematyczne i fizyczne świata, opracował
metodę wykorzystywania alternatywnych źródeł energii, rozwiązał kilka
międzynarodowych konfliktów politycznych, a nawet wynalazł zumbę. A
jednak, mimo najszczerszych chęci, Pan Peabody jako ojciec sprawdza się
różnie: teorię ma co prawda opracowaną perfekcyjnie, ale z praktyką bywa
gorzej.