Do kolejnej walki o wolność Polski, Polacy poderwali się po przegranej Rosji w wojnie krymskiej z Turcją (1856 rok). Wtedy to pozycja najgroźniejszego zaborcy osłabła. Był to najlepsza okazja do powstania.
Bezpośrednim powodem do powstania styczniowego stała się tzw. branka. Rosyjski zaborca sporządził wtedy długą listę młodych Polaków, których zamierzano wcielić do armii. I choć powstanie wybuchło poza granicami Galicji, mieszkańcy Rzeszowa postanowiło zasilić szeregi powstańców. Jeszcze przed wybuchem powstania (pomimo zakazu władz austriackich) organizowano w Kościele Farnym w Rzeszowie msze patriotyczne. Ich pomysłodawcą była młodzież gimnazjalna.
W mieście zorganizowano także tajne kółko patriotyczne, na którego czele stanął Stanisław Spiess. Działał też Komitet Mieszczański, do którego należeli Wiktor Zbyszewski i Marcin Borelowski. Na wiadomość o wybuchu powstania część gimnazjalistów – K. Salwach, E. Moszyński, H. Roża, E. Webersfeld, M.Zboiński, A. Malawski, E. Jahl – wyjechała do Krakowa, a stamtąd do Królestwa. Służyli w I Pułku Żuawów Śmierci. Walczyli min. pod Miechowem (16 lutego 1863 r.), gdzie podczas walki zginął Moszyński.
Do powstania z Rzeszowa udało się jeszcze około 50 gimnazjalistów. Wielu z nich zginęło. Los pozostałych był często dramatyczny – przetrzymywano ich w więzieniach, zsyłano na Syberię, wyrzucano ze wszystkich szkół w Galicji.
Szeregi powstańców zasilił także Marcin Borelowski ps. Lelewel. Borelowski osiedlił się w Rzeszowie w 1858 r. gdzie przy ul. Farnej otworzył warsztat, w którym wykonywał prace blacharskie i studniarskie. Wstąpiwszy w powstańcze szeregi jako pułkownik był tzw. naczelnikiem wojennym województwa podlaskiego i lubelskiego. Lelewel dał przykład męstwa, kierując oddziałami powstańczymi w bitwach pod Chruśliną i Panasówką, gdzie odparł ataki Rosjan. We wrześniu 1863 r. poległ w bitwie na Sowiej Górze pod Batorzem. W pięćdziesiątą rocznicę powstania, w 1913 r., rzemieślnicy rzeszowscy ufundowali na kamienicy przy ul. 3 Maja tablicę poświęconą jego pamięci.
W Rzeszowie aby wspomóc powstanie styczniowe, formowano ochotnicze oddziały, przygotowywano i przerzucano na teren walk – składy broni, amunicji, żywności, środków opatrunkowych, odzieży, pieniędzy. Udzielano pomocy rannym. W drukarni J. A. Pelara drukowano ulotki, patriotyczne pieśni, gazetki z wiadomościami od powstańców i o powstaniu.
Po upadku powstania mieszkańcy Rzeszowa nadal pomagali walczącym, leczono rany, ukrywano. Wielu powstańców po otrzymaniu odpowiednich pozwoleń osiedliło się w okolicach Rzeszowa, gdzie byli otaczani powszechnym szacunkiem. W kościołach odprawiano nabożeństwa za dusze poległych, uroczyście obchodzono rocznice wybuchu powstania.
Mogiła powstańców styczniowych na Starym Cmentarzu w Rzeszowie
17 czerwca 1886 roku na Starym Cmentarzu w Rzeszowie odsłonięto pomnik poświęcony powstańcom styczniowym, powstały w miejscu pochówku siedmiu poległych.
W powstańczych szeregach walczyli uczniowie i studenci. Wielu z nich, ku rozpaczy rodziców, nie wróciło już do swoich domów, ale byli też tacy, którzy powrócili szczęśliwie. Dzielny gimnazjalista rzeszowski Ludwik Matiaszek został ujęty na granicy zaboru z Królestwem, kiedy chciał przedostać się do oddziału dyktatora powstania, Langiewicza. Został cofnięty w eskorcie do Rzeszowa i tu uwięziony.