Media. Psie zaprzęgi to Jego pasja ~ Okiem obiektywu

Media. Psie zaprzęgi to Jego pasja


[krosno24.pl] Go, haik, gee, ha, on by, stop – naucz tego swojego psa, a nie będziesz już musiał korzystać z samochodu. To komendy wydawane podczas jazdy mało popularnymi w Krośnie psimi zaprzęgami. Jedną z niewielu osób, która pasjonuje się tym sportem, jest Jakub Słowik – student PWSZ, mieszkaniec okolic Krosna. Zamierza startować w mistrzostwach świata.

Jakub Słowik jest studentem trzeciego roku turystyki i rekreacji w krośnieńskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. Jest licencjonowanym zawodnikiem startującym w psich zaprzęgach. Razem ze swoimi psami przygotowuje się do startów na mistrzostwach Polski, Słowacji i świata. Ściga się już 2 lata, ale dopiero od tego roku zawodowo z psami sportowej krwi.

- Od zawsze lubiłem zimę, aktywne sporty oraz kontakt z psami – mówi Jakub Słowik. Czytał książki, czerpał informacje z Internetu. W tajemnicy przed rodzicami kupił pierwszego psa. - Tak zainteresowanie przerodziło się w obsesję, która pochłonęła całą rodzinę - twierdzi.

R E K L A M A


W Polsce większość zawodników uprawia dryland, czyli wyścigi na kółkach, bo w ostatnich latach warunki zimowe nie były zbyt sprzyjające. Jakub Słowik nastawia się bardziej na sanki, bo stąd blisko na Słowację, gdzie odbywa się więcej takich właśnie zawodów.

- W zaprzęgach może biegać każdy pies, który wykazuje chęci do pracy i sprawia mu to przyjemność. Aby wystartować w zawodach musi ważyć więcej niż 12 kg – podkreśla Jakub Słowik. Pies musi być opanowany, spokojny, nie agresywny, musi mieć zapał i chęć do pracy.

W zaprzęgach najczęściej wykorzystywane są psy rasy: syberian husky, alaskan malamute, samojed oraz psy grenlandzkie. Mogą też startować psy bez rodowodów. - Bardzo popularne są nowe rasy psów powstałe specjalnie do drylandu. To mieszanki wyżłów, pointerów, hartów i husky nazywane greysterami i eurodogami – dodaje pasjonat psich zaprzęgów.


Kuba ma cztery psy, w tym dwa dość mało popularne psy grenlandzkie. - W naszym województwie jest ich tylko 4, a w kraju około 200 sztuk - informuje. - Pozostałe dwa psy to mieszańce, z czego jeden to znajda porzucona w lesie, która okazała się bardzo dobrym psem zaprzęgowym.

Psy muszą być specjalnie wyszkolone, na początku uczą się odpowiednio chodzić i reagować na podstawowe komendy głosowe: „go” znaczy start, „haik” - biegnij/trzymaj galop, „ge” (czyt. dżii) - w prawo, „ha” - w lewo, „on by” - prosto przed siebie i „stop”. - Jeśli ma się już stary zaprzęg, nauka jest prosta - podpinamy młodego psa obok doświadczonego lidera i uczy się sam podczas biegu. Jeśli to nasz pierwszy pies, wtedy wiele zależy od charakteru psa i cierpliwości właściciela – mówi Jakub Słowik. - Najważniejsze to pamiętać, żeby psa nie przemęczyć i nie trenować gdy temperatura wynosi powyżej 15 stopni C.

R E K L A M A


Widok psiego zaprzęgu w Krośnie i okolicach jest dość rzadki, a jak twierdzi Kuba uprawiać ten sport można niemal wszędzie. Całą jesień jeździ po polnych drogach i lasach w okolicach Krosna. Zimą brakuje nieco tras pod sanie, ale... - Zdarza mi się jeździć w nocy po zaśnieżonych drogach w okolicznych miejscowościach, gdy ruch ustanie całkowicie, wszyscy pójdą spać, a piaskarki nie zdążyły przejechać...

Źródło: krosno24.pl Aneta Kut
Foto: maszer.com.pl, Jakub Słowik

R E K L A M A