Jan Englert: 146 ról filmowych i Pierwsza Nagroda za Rolę Filmową!

29 cze 2025

Jan Englert: 146 ról filmowych i Pierwsza Nagroda za Rolę Filmową!

Toruń, miasto, gdzie historia splata się ze współczesnością, po raz kolejny stał się świadkiem wydarzenia, które na długo zapisze się w pamięci miłośników polskiego kina. Podczas Gali Otwarcia 23. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Bella TOFIFEST, nie tylko uhonorowano Damę Polskiego Kina, Elżbietę Starostecką, ale również oddano hołd jednej z najbardziej wybitnych postaci polskiej sceny i ekranu - profesorowi Janowi Englertowi. Aktor odebrał Honorową Nagrodę Filmową Marszałka Województwa Kujawsko - Pomorskiego. I choć nagrody za całokształt twórczości zazwyczaj zwiastują pewne podsumowanie, to w przypadku Jana Englerta, było to jedynie potwierdzenie jego wiecznej pasji i rozwoju!

Portret Jana Englerta na ściance prasowej festiwalu Bella TOFIFEST w Toruniu, z logo festiwalu w tle.

Wczorajszy wieczór w Centrum Kulturalno - Kongresowym Jordanki emanował niezwykłą energią. Pośród migoczących fleszy i aplauzu, Jan Englert pojawił się na scenie, by odebrać zasłużone wyróżnienie. Jednak to, co nastąpiło później, przerosło wszelkie oczekiwania i rozbawiło publiczność, jednocześnie zmuszając do refleksji nad przemijaniem i ciągłym poszukiwaniem w sztuce.

"Jestem rozwojowy!" - Kiedy jabłko nie chce leżeć pod jabłonią

Kiedy pada określenie "zwieńczenie kariery", większość artystów przyjmuje je z pokorą. Nie Jan Englert. Jego riposta ze sceny była natychmiastowa i pełna autoironii: "Właśnie najbardziej przeszkadza mi to określenie. Jeszcze nie przerwałem kariery. Jestem rozwojowy" Te słowa, wypowiedziane z charakterystycznym dla niego spokojem i humorem, od razu ustawiły ton wieczoru. To nie było podsumowanie, a raczej przystanek w nieustającej podróży artystycznej.

Profesor Englert rozwinął tę myśl na ściance festiwalowej, w swoim niepowtarzalnym stylu: "Chciałbym, żeby to nie była nagroda za całokształt. Myślę, że jestem rozwojowy. Rozumiem, że rola dojrzałego jabłka leżącego w trawie pod jabłonką jest ciężka, bo musi o nie potknąć reżyser, żeby zauważyć, że jest jeszcze używane to jabłko." To porównanie, choć dowcipne, trafnie oddaje wyzwania, przed którymi stają wybitni aktorzy z długim stażem. Jednak Englert udowadnia, że dla prawdziwego talentu nie ma czegoś takiego jak "koniec drogi".

146 ról i Pierwsza Nagroda za Rolę Filmową - Nikt nie jest za późno!

Największym zaskoczeniem wieczoru, które wywołało konsternację, a potem gromkie brawa, była statystyka, którą sam Jan Englert podał: "To jest 146. film i pierwsza nagroda za rolę filmową. (...) Więc przez 62 lata czekałem, żeby dostać nagrodę." To zdanie, wypowiedziane ze sceny, było kwintesencją wytrwałości i pasji. Profesor Englert dodał: "Nigdy nie jest za późno, kochani moi." To przesłanie, płynące od mistrza, jest inspirujące dla każdego, kto czeka na swój moment, zarówno w świecie sztuki, jak i w życiu.

Jan Englert, trzymający nagrodę filmową i słonecznik, pozuje na scenie Gali Otwarcia TOFIFEST.Jan Englert z symbolicznym słonecznikiem i nagrodą filmową na scenie TOFIFEST.

TOFIFEST na mapie filmowej Polski - Rola Odbiorców Kultury

Pytany o znaczenie toruńskiego festiwalu na filmowej mapie Polski, Jan Englert podkreślił: "Myślę, że jest to Festiwal przygotowany z rozmachem." Jednak z właściwą sobie przenikliwością dodał, że "decyduje nie ilość, tylko jakość." Co więcej, zrzucił "odpowiedzialność" za jakość na samych widzów: "A czy jakość festiwalu jest dobra, to już nie zależy tylko od tych, którzy przyjeżdżają na kolację albo po nagrody. To zależy od Państwa i od Waszego zainteresowania, rzeczywistego zainteresowania kulturą. Nie kultura decyduje o swojej jakości, tylko odbiorcy kultury decydują. Nas się rozlicza, ale odpowiedzialni jesteście Wy." To niezwykle ważna myśl, która przypomina nam, że sztuka żyje dzięki swojemu odbiorcy.

Jan Englert z nagrodą filmową i pamiątkową tablicą od Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego na scenie TOFIFEST.

Gala Otwarcia 23. MFF Bella TOFIFEST z Janem Englertem była więc nie tylko celebracją wybitnego aktora, ale także lekcją pokory, pasji i nieustannej woli rozwoju. Toruń po raz kolejny udowodnił, że jest miejscem, gdzie rodzą się i celebrują najważniejsze historie polskiego kina.